"Drewniane" (choć nie "sztywne") zabawy logorytmiczne do wykorzystania od zaraz

W tym tygodniu obchodziliśmy Dzień Drzewa (10 października) i z tej okazji mój tata posadził drzewo (brawo tata)...


a ja mam dla Was krótki "secik", czyli wybrane 3 zabawy około - logorytmiczne w tej tematyce. Oto i one:

"Drzewo"

Ta typowo logorytmiczna zabawa pochodzi z płyty "Ciało i przestrzeń", wchodzącej w skład serii "W co się bawić z dziećmi" autorstwa Marty Bogdanowicz. Zabawa jest na tyle uniwersalna, że nadaje się zarówno do recytowania, jak i śpiewania. A wygląda tak:
Palce małe (poruszamy tylko dłońmi)
ręce duże (podnosimy ręce do góry)
łokcie w dole (opuszczamy łokcie)
dłonie w górze (dłonie kierujemy ku górze, rozkładamy szeroko palce)
ramię w prawo (pochylamy się na prawą stronę)
ramię w lewo (pochylamy się na lewą stronę)
tak się w lesie chwieje drzewo... (bujamy się na boki)
I to wszystko. Można powtarzać do woli, a ile korzyści dla rozwoju (oprócz zalet zabaw logorytmicznych, o których już pisałam tutaj można dopatrzeć się chociażby rozróżniania stron prawa - lewa, czy orientacji w schemacie własnego ciała). A skoro dzisiejsze zestawienie miało być krótkie, to szybciutko przechodzimy do kolejnej zabawy, pod tytułem 

"Coś tam w lesie stuka"

Jest to prosta rymowanka, doskonaląca szeroko pojętą wrażliwość słuchową. Na początku dwa pierwsze wersy wypowiada prowadzący, dwa kolejne - dzieci. Całość wypowiadamy najpierw wolno, a przy powtórzeniach coraz szybciej. Kiedy dzieci zapamiętają treść, mogą recytować samodzielnie całą rymowankę. Oto jej słowa:
Prowadzący: 
Coś tam w lesie stuka:
stuku, stuku, stuk, rytmicznie klaszcze,
Dzieci:
stuku, stuku, stuku,
stuku, stuku, stuk.
Prowadzący: 
Coś tam w lesie puka:
puku, puku, puk, rytmiczne puka ugiętym palcem w podłogę,
Dzieci:
puku, puku, puk.
puku, puku, puk.
Prowadzący: 
To pan doktor dzięcioł macha rękami jak skrzydłami,
leczy sosnę chorą,
wyjada korniki, naśladuje rękami wkładanie czegoś do buzi,
co siedzą pod korą krzyżuje ręce na piersiach, kołysze się na boki.
Prawda, że jak znalazł na "drewniane" tematy? I ostatnia dzisiejsza propozycja (bo miało być krótko). Znacie zabawę "Mam chusteczkę haftowaną"?. To jej modyfikacja, pod tytułem 

„Mam listeczki kolorowe” 🍁🍂

Muzyka najprawdopodobniej jest Wam znana (któż nie bawił się w to w dzieciństwie? - o ile przypadało ono stosunkowo dawno... ale nie aż tak bardzo oczywiście😏), ale jeśli nie kojarzycie melodii, lub jeśli chcecie wesprzeć się akompaniamentem, to możecie skorzystać z nagrania dostępnego na przykład → tutaj. Bawimy się tak, jak przy "chusteczce" (dzieci chodzą w kole, jedno z nich jest w środku i wykonuje opisane w piosence ruchy) - tyle, że zamiast chusteczki możemy wykorzystać bukiet kolorowych, jesiennych liści. A słowa tej piosenki są następujące: 
Mam listeczki kolorowe, żółte i czerwone 
kogo lubię, bardzo lubię, podam w jego stronę. Tobie jeden, tobie drugi a tobie dam trzeci a dla ciebie podaruję listeczków bukiecik.
Proste, nieprawdaż? 
Miało być krótko (jak zawsze) i chyba tym razem się udało (jak nigdy). Mam nadzieję, że nasze "drewniane" propozycje okażą się całkiem przyjemne:) Miłego dnia Kochani Czytelnicy!

Przeczytaj także

Komentarze