"Każdy człowiek rozpoczyna się od głowy..." czyli zabawy logorytmiczne dla mniejszego i większego "ludzia"

Pamiętam, że gdy pracowałam w przedszkolu pewnego pięknego dnia przyszła do naszej grupy psycholog (na badania przesiewowe bodajże). I najpierw próbowała ustalić z dzieciakami - czterolatkami, kto to jest człowiek. W związku z tym zadała pytanie: - Dzieci, czy Wy jesteście ludźmi? Otrzymała odpowiedź - taaaak. Więc pytała dalej: - A czy pies jest człowiekiem? A chórek dziarskich przedszkolaków odpowiedział jej: - taaaak. Pani psycholog wyjaśniła dzieciom błąd w ich rozumowaniu i brnęła dalej: - A czy Wasza mama jest człowiekiem? I co usłyszała? - nieeee. No cóż, wpadki zdarzają się najlepszym...
Dziś też będzie o "ludziu" i "człowiekach", ale konkretniej. Dokładnie o tym, z czego się składają. Czyli o częściach ciała będzie 👀👂👐
Zaprojektowane przez Freepik
Ale skoro miało być logorytmicznie, to będzie logorytmicznie  - czyli inaczej mówiąc dziś zaproponuję Wam mój osobisty ranking wierszyków i piosenek o częściach ciała dla małych dzieci. Do dowolnego wykorzystania. Bo warto:) 

A dlaczego warto? 

Wierszyki i piosenki o tej tematyce są bardzo wartościowe dla wspierania rozwoju małych dzieci - świetnie rozwijają orientację w schemacie własnego ciała, wpisują się w ideę logorytmiki (bo łączą ruch, słowo i rytm - często z melodią ♪), a co za tym idzie - wspierają rozwój mowy dzieci (rymujące się słowa łatwiej zapamiętać a poza tym od razu mamy odniesienie do konkretu - na naszym ciele). Dodatkowo sprawiają dużo frajdy. Takich wierszyków i piosenek oczywiście jest mnóstwo, zaś ja przedstawię Wam kilka tych, które przetestowałam w warunkach bojowych (czyli w pracy z małymi dziećmi:)). I dla ułatwienia i podpowiedzi - taka ikonka →👤przy tytule oznaczać będzie, że wykorzystywałam wierszyk/piosenkę w zabawie z dzieckiem indywidualnie, a taka → 👪  - że to się świetnie sprawdza w pracy z grupą (co nie znaczy oczywiście, że jest to jedyny słuszny sposób zastosowania danej rymowanki - Wy możecie je wykorzystać na tyle sposobów, ile tylko Wasza dusza zapragnie). No to zaczynamy.

Dla najmłodszych

Na początku - wierszyki pochodzące z projektu Fundacji "ABCXXI - Cała Polska czyta dzieciom" - "Pierwsza książka mojego dziecka". Jak sam tytuł projektu wskazuje - zebrane wierszyki świetnie sprawdzą się w zabawach z najmłodszymi (nawet niemowlakami!). A biorąc pod uwagę nasz dzisiejszy temat, wybrałam dwie rymowanki autorstwa Elizy Piotrowskiej. Można je recytować nawet dla kilkumiesięcznych (czy kilkutygodniowych) bobasów. Sami zobaczcie: 

"Główka" 👤
Kto malutkie oczka ma?
Kto malutkie uszka ma?
Ktoś malutki, czyli JA!
Kto malutki nosek ma?
Kto malutką buzię ma?
Ktoś malutki, czyli JA!

Cudowne jest to, że możemy dowolnie zmieniać części ciała, a wierszyk zapamiętujemy od razu po przeczytaniu. Można by rzec - genialne w swojej prostocie😄. I druga rymowanka - dość łatwa do zapamiętania:

"Części ciała"👤
Mają maluszki: okrągłe brzuszki,
ruchliwe rączki, tłuściutkie nóżki,
śliczne paluszki, śmieszne pępuszki.
Co jeszcze mają nasze maluszki?

I jeśli istnieje ktoś, kto nie ma pojęcia, jak bawić się z niemowlęciem, to ma gotowy pomysł. Wypowiadamy wierszyk, a mówiąc do maleństwa równocześnie wskazujemy (dotykamy, masujemy) konkretną część ciała. Przyjemne to zabawy - jesteśmy blisko dziecięcia, nasz głos jest ciepły, "śpiewny", jego ton zmienia się (to tzw. języka nianiek, o którym wkrótce). Można przytulać, całować, masować. Jest też rytm, rym i pokazywanie (logorytmika♥). A że wierszyki są proste i krótkie, można je powtarzać i powtarzać... i powtarzać... aż się maluszek nie znudzi (a takie powtarzanie również jest pożądane w zabawach z najmłodszymi).  Mnóstwo korzyści. 
Co więcej - wersję elektroniczną "Pierwszej książki mojego dziecka" możecie pobrać za darmo ze strony kampanii "Cała Polska Czyta Dzieciom". Na skróty → tutaj. Bardzo gorąco polecamy:) 
A skoro już zahaczyliśmy w naszych zabawach o przytulanki, to to do takich aktywności z powodzeniem możemy wykorzystać 

dziecięce masażyki

czyli takie wierszyki, których słowa "odzwierciedlamy" ruchami na ciele dziecka. Przykład? Ależ proszę:

"Stonoga" 👤
Idzie idzie stonoga, stonoga, stonoga 
(dziecko leży na brzuchu, spacerujemy palcami po jego plecach - "dużymi krokami")
a tu noga (chwytamy dziecko za nogę)
Idzie idzie malec, malec, malec
(wędrujemy po niej dwoma palcami w kierunku stopy, stawiając drobne kroczki)
a tu palec (chwytamy dziecko za palec)
idzie idzie koń, koń, koń
(delikatnie, lecz zdecydowanie naciskamy jego plecy dłońmi zwiniętymi w pięści na przemian)
a tu dłoń (chwytamy dziecko za dłoń)
Leci, leci sowa, sowa, sowa 
(szybko muskamy jego rękę opuszkami palców)
a tu głowa
(ostrożnie oburącz chwytamy jego głowę, głaszczemy po włosach).

Tę i wiele innych propozycji znajdziecie w książce Marty Bogdanowicz "Przytulanki, czyli wierszyki na dziecięce masażyki". Notabene - znajdującej się na  "Złotej liście książek polecanych przez Fundację "ABCXXI - Cała Polska czyta dzieciom" (a tę listę znajdziecie → tutaj). I tak jak we wcześniejszych zabawach - dzięki masażykom rozwijamy i umacniamy naszą więź z maleństwem (będąc blisko, czule je dotykając i przytulając) a jednocześnie wspieramy rozwój jego mowy (bo maleństwo słyszy słowa, które są kierowane do niego, które się rymują, dźwięcznie brzmią i które znowu odnoszą się do czegoś znanego - czyli części ciała). Kolejny raz muszę stwierdzić, że wartość takich wierszyków jest... nieoceniona. Ja już z moim siedmiomiesięcznym pierworodnym wykorzystuję je w zabawie... i bardzo chętnie bym się zamieniła z "masowanym delikwentem" rolami, bo osobiście uwielbiam takie drapanie i "mizianie" (jeszcze trochę wody musi upłynąć, ale będziemy nad tym pracować;)). A skoro poruszamy temat obopólnych korzyści (pewnie pomyślicie, że z powodu budowania więzi i bliskości - to też), to do mojej listy dodam takie wierszyki, które rozbawią także nas - dorosłych. Czyli teraz o rymowankach...

z nutką humoru...

Zresztą co tu dużo pisać, przeczytajcie sami 😄

"Pokazywanka" 👤👪
Łyse pole (czoło),
dwa patrole (oczy),
nosajka (nos),
papajka (usta),
brodawka (broda),
piersiawka (piersi),
brzuszek, pępuszek
- to cały maluszek!


I myślę, że niejednemu z Was właśnie pojawił się uśmiech na twarzy😄 Jak widzicie, tę rymowankę można wykorzystać tak jak poprzednie - czyli podczas indywidualnej zabawy z jednym dzieckiem, ale również w grupie. Grupa oczywiście recytuje i ilustruje jej słowa. I tu też można wprowadzić milion kombinacji: mówimy wolno, szybciej, cicho, głośno, radośnie, jakbyśmy byli zdziwieni, smutni czy źli, cienkim głosem, grubym głosem (zabawy fonacyjne się włączają przy okazji). I grupa ma radochę:) Takich propozycji, które sprawdzą się zarówno w pracy z grupą dzieci jak i w zabawie z jednym smykiem jest sporo. Bo też do tego możemy wykorzystać

zabawy paluszkowe

Na potrzeby tego wpisu wybrałam takie rymowanki, których treść oscyluje wokół części ciała, ale osobiście polecam inne zabawy paluszkowe. Cały ich zbiór znajdziecie na przykład w książce Krzysztofa Sąsiadka "Zabawy paluszkowe". Takie propozycje są również niezwykle cenne dla wspierania rozwoju dziecka - oprócz wspomnianych już wcześniej korzyści możemy jeszcze dodać... rozwijanie sprawności dłoni (jakże potrzebnej do nauki pisania, ale nie tylko). Istnieje zależność ręka - mowa, lecz o tym nie będziemy się dzisiaj rozpisywać... Wracając do naszych zabaw (jak mówi nasza znajoma - "do brzegu, do brzegu")...
... dzisiaj zaproponuję takie: 

"Pięć palców" 👤👪
Pierwszy palec to jest kciuk.
Drugi robi: "stuk, stuk, stuk".
To jest długi trzeci palec,
czwarty mniejszy, piąty - malec.
Dłoń ma razem palców pięć.
Policz z nami, gdy masz chęć.

"Paluszek" 👤👪
Paluszek zginam,
paluszek prostuję
paluszkiem ucho wskazuję.
Paluszek zginam,
paluszek prostuję
paluszkiem oko wskazuję.
Paluszek zginam,
paluszek prostuję
paluszkiem nosek wskazuję.
(usta, policzek, czoło, itd.)

I chyba tej części nie muszę podsumowywać. Ot, po prostu zabawy paluszkowe (tak zwyczajne, a znowuż tak cenne). Ale ale... skoro miało być logorytmicznie, to muszę wspomnieć również o takich zabawach, które łączą się...

z muzyką

Czyli chodzi mi po prostu o piosenki - takie, w których śpiewamy o częściach ciała. Cudownie wpisują się nam w logorytmikę. O tym mogą śpiewać i maluchy i starszaki (trzeba tylko odpowiednio dobrać repertuar). Ja zaproponuję taki: 

"Rączki robią klap klap klap"👤👪
Rączki robią klap, klap, klap (klaszczemy w dłonie)
Nóżki robią tup, tup, tup. (tupiemy nóżkami)
Tutaj swoją główkę mam (pokazujemy na głowę)
I po brzuszku bam, bam, bam. (klepiemy się po brzuszku)
Buzia robi am, am, am (naśladujemy mlaskanie buzią)
Oczka patrzą tu i tam. (mrugamy oczkami)
Tutaj swoją główkę mam, (pokazujemy na głowę)
I na nosku sobie gram. (naśladujemy grę na trąbce)

Jak widzicie, znowu mamy słowa, rym, gest (możemy wykorzystać jako wierszyk), ale dodatkowo możemy też dodać melodię - tutaj macie przykładową. I jeszcze bardzo popularny pląs:  

"Głowa, ramiona, kolana, pięty"👤👪
A gimnastyka dobra sprawa
Dla nas wszystkich to zabawa
Ręce w górę i w przód i w bok
Skłon do przodu, w górę skok.
Głowa, ramiona, kolana pięty
Kolana, pięty, kolana, pięty
Głowa, ramiona, kolana, pięty
Oczy, uszy, usta, nos.


I tak jak przy poprzednim przykładzie - ten "pląs" można wykorzystać w dowolny sposób (jako wiersz, jako piosenkę). Najpopularniejszą częścią jest jednak jej refren - o czym możemy się przekonać tutaj.

I jeszcze na zakończenie - moje ulubione wierszyki z tej serii❤. Takie wierszyki, którymi można pochwalić się u babci na imieninach, albo "wytargować" prezent od Mikołaja. Czyli...

wierszyki - chwalipiętki

W tym "rankingu" moje ulubione. Trzy - jak na podium. I dla młodszych i dla starszych. Na początek - uroczy wierszyk dla maluszków. 

M. Barańska
"Tu mam nosek" 👤👪
Tu mam nosek jak guziczek.
Tu mam czoło. Tu policzek.
Ile mam policzków? Dwa!
A to właśnie jestem ja!

Drugi wierszyk - dla "średniaków" (bo teraz opowiadamy o tym, jak te maluszki już troszkę urosły)

D. Gellner
"Jestem duży" 👤👪
Jestem duży!
Byłem mały!
Wróżki mnie zaczarowały!
Jakie wróżki?
Dobre wróżki!
I urosły moje nóżki
i urosły moje ręce, 
włosów też mam chyba więcej. 
Patrzcie, jak urosłem cały,
Chociaż byłem taki mały

I ostatnia propozycja - i dla młodszych i dla starszych:) 

M. Mazan
„Człowiek” 👤👪
Posłuchajcie, to jest wierszyk całkiem nowy.
Każdy człowiek rozpoczyna się od głowy.
To jest włosów sto tysięcy albo więcej.
Oczy, usta, nos i uszy, szyja, ręce.
To jest brzuch, taki brzuch
Co na nogach stoi dwóch.
To są stopy i już koniec. Chcecie więcej?
Posłuchajcie to jest wierszyk całkiem nowy.
Każdy człowiek rozpoczyna się od głowy ...

Mam nadzieję, że Wam też spodobał się mój ranking rymowanek o częściach ciała. Bardzo gorąco zachęcam do wypróbowywania w zabawach z dziećmi. A może Wy macie swoje ulubione wierszyki związane z tym tematem? Piszcie w komentarzach - chętnie poznamy. No i jeśli udało Wam się doczytać ten wpis do końca, to na zakończenie przybijam Wam wirtualną "piątkę" 

Książki związane z tematem - gorąco polecam:
M. Barańska "Wchodzi wchodzi Stach na dach"
M. Barańska "Pokaż oko, pokaż nos"
M. Bogdanowicz "Przytulanki, czyli wierszyki na dziecięce masażyki"
K. Sąsiadek "Zabawy paluszkowe"

Komentarze