Wielki wybuch!!!
Siódmy miesiąc życia - u Twojego dziecka właśnie wybucha albo zaraz wybuchnie etap, który nazywamy "gaworzeniem". Jak go poznacie? Bez trudu😃 Taki maluch nie tylko potrafi wypowiadać sylaby, złożone ze spółgłosek i samogłosek - jak na przykład "ma", "ba", "da", ale dodatkowo nieustannie je ćwiczy. Dlatego też ciągle słychać cudne trele: gagaga, bababa, mamamama, dadadada - i to w najróżniejszych tonacjach.
Siódmy miesiąc życia - u Twojego dziecka właśnie wybucha albo zaraz wybuchnie etap, który nazywamy "gaworzeniem". Jak go poznacie? Bez trudu😃 Taki maluch nie tylko potrafi wypowiadać sylaby, złożone ze spółgłosek i samogłosek - jak na przykład "ma", "ba", "da", ale dodatkowo nieustannie je ćwiczy. Dlatego też ciągle słychać cudne trele: gagaga, bababa, mamamama, dadadada - i to w najróżniejszych tonacjach.
![]() |
Photo by The Honest Company on Unsplash |
Ponadto dziecko w tym wieku często się śmieje, reaguje na kontakty z drugą osobą i gaworzy w chwilach zadowolenia - stając się tym samym radosnym kompanem w zabawie. Dlatego wspólne aktywności z takim brzdącem to czysta przyjemność - do której niezmiennie zachęcamy, gdyż to nie tylko wspiera rozwój malucha, ale też wzmacnia relację między Wami ❤ A takie zabawy lubimy baaaardzo. Zatem zaczynamy! Pierwsza propozycja dla naszych "siedmiomiesięczniaków" to
czytanie książeczek z krótkimi wierszykami.
Dlaczego? Otóż jest to bardzo prosta forma oswajania malucha z melodią i intonacją naszego języka. Na takich rymowankach łatwiej jest skupić uwagę, takie rymowanki sprzyjają rozwijaniu wrażliwości słuchowej. A w rozwoju mowy niezwykle istotna jest umiejętność skupiania się na słyszanych słowach wypowiadanych przez drugiego człowieka. I to wszystko wpływa na... relację ❤❤ Wspólne czytanie wszak buduje więź między nami, tworzy poczucie bliskości i bezpieczeństwa... No i oprócz tego, że dostarcza wiedzy o świecie, to jeszcze wspomaga rozwój mowy. Już kończę zachwyty nad czytaniem, gdyż można byłoby tak jeszcze długo długo, a to przecież oczywiste wszystko jest 😉
![]() |
Photo by Brina Blum on Unsplash |
Jednak w tym miejscu skorzystamy z okazji, aby poruszyć istotną kwestię. Chodzi nam o zadbanie o odpowiedni dobór tej literatury. My osobiście rekomendujemy klasykę - Brzechwę, Tuwima, Gellner, Kerna... A na początek możemy wybrać "Pierwszą Książkę Mojego Dziecka", opracowaną przez fundację Cała Polska Czyta Dzieciom, czy też "Pierwsze Wiersze". Na pewno w codziennych wyborach stawiacie na dobrą jakość - i w tym przypadku również do tego zachęcamy. Niech nie kaleczą naszych dużych i małych uszu te "rymy częstochowskie", powszechnie dostępne niestety w książeczkach dla dzieci. Bo skoro czytelnictwo zaczyna się już od "kołyski", to naprawdę warto zwracać uwagę na dobór wartościowej literatury - a i nam będzie milej się czytało.
Kolejnej zabawie z Waszym milusińskim, do której serdecznie zachęcamy, możemy roboczo nadać tytuł
"mały perkusista" 🎶🎵🎶
Bazując na ćwiczeniach z rytmem zaproponujmy dziecku "grę" na "instrumentach perkusyjnych". Jakich? Dostępne mamy na pewno grzechotki, czy drewniane łyżki w kuchni. Wystarczy usiąść z naszym maluszkiem, śpiewać prostą, znaną mu piosenkę albo recytować wierszyk (na przykład z przytoczonych wyżej książek) i... tymi naszymi instrumentami uderzać rytmicznie - o podłogę, dłonie, nogi...
To świetna zabawa, która znowu skupi uwagę słuchową naszego maluszka na słowach, dźwiękach (odgłosach różnych instrumentów), czy melodii i rytmie. Dodatkowo możemy zaproponować zmodyfikowaną wersję tej zabawy - podczas śpiewania ulubionej piosenki zastępujmy wybrane słowa odgłosem tego naszego instrumentu i wypowiadaniem na przykład słowa "bum". O tak:
![]() |
Photo by mamanajezyku |
Stary niedźwiedź mocno ... bum (i w tym miejscu grzechoczemy)
Aaaa kotki... bum
Jedzie pociąg... bum bum bum...
Prawda, że proste? I pozostając w klimacie zabaw z dźwiękami i odgłosami zaproponuję jeszcze zabawę w...
Prawda, że proste? I pozostając w klimacie zabaw z dźwiękami i odgłosami zaproponuję jeszcze zabawę w...
śmieszne dźwięki 😄
Znowu nic w niej trudnego. Wystarczy posadzić dziecko naprzeciwko siebie, zasłonić swoją twarz kawałkiem materiału (pieluszką, chustą, czy kocykiem), zacząć odliczanie "raz, dwa, trzy", a na trzy opuścić materiał i wydać "śmieszny" dźwięk. Dla naszego maleństwa śmieszny dźwięk oznaczać może na przykład wyrażenia dźwiękonaśladowcze, takie jak "kokoko", czy też parskanie, kląskanie, cmoknięcie... Zabawa przednia, sprawdźcie sami.
![]() |
Photo by The Honest Company on Unsplash |
I ostatnia nasza propozycja na zabawę w tym miesiącu to
dmuchanie
Może to wyglądać tak, jakbyśmy chcieli nauczyć nasze dziecko dmuchania. No i właśnie - nauczmy. Albo przynajmniej podejmijmy takową próbę. Ale też pamiętając, że podejmowanie tej próby to jest ZABAWA - czyli nic na siłę. No więc wracając do tej nauki/zabawy - najpierw musimy to dmuchanie zademonstrować. Zatem drogi rodzicu - podmuchaj na rączkę swojego dziecka, podmuchaj na jego policzek. Pokaż, jak to się robi - układając usta w dzióbek i dmuchając na lekkie przedmioty. W tym przypadku najlepiej wykorzystać piórka, gdyż jest szansa, że naszemu bobasowi również uda się wprawić je w ruch.
![]() |
Photo by Chris Malinao Burgett on Unsplash |
No i to tyle na ten miesiąc. Pozostało życzyć Wam dobrej zabawy.
J. Cieszyńska, M. Korendo. "Wczesna interwencja terapeutyczna. Stymulacja rozwoju dziecka od noworodka do 6 roku życia".
Podczas tworzenia tego artykułu pomocne mi były takie pozycje książkowe:
T.B. Brazelton, J.D. Sparrow. "Rozwój dziecka 0-3".
J. Cieszyńska, M. Korendo. "Karty diagnozy".
J. Cieszyńska, M. Korendo. "Karty diagnozy".
K. Kaczorowska - Bray, Stanisław Milewski red. "Wczesna interwencja logopedyczna".
M. Machoś. "Od zabawy do mówienia. Poradnik dla rodziców i logopedów".
M. Machoś. "Najprostsze zdania na świecie".
M. Machoś. "Najprostsze zdania na świecie".
H. Murkoff, S. Mazel. "Pierwszy rok życia dziecka".
J. Silberg. "Zabawy z niemowlakami".
"Książką połączeni, czyli o roli czytania w życiu dziecka"
"Książką połączeni, czyli o roli czytania w życiu dziecka"
Komentarze
Prześlij komentarz