Logorytmiczne powitania na początek roku szkolnego

Już wrzesień...i nie da się ukryć, że wakacje się skończyły. Wrzesień zawsze kojarzył mi się z nowością (w przeciwieństwie do Nowego Roku). Nowe projekty, nowe środowisko... czasem nowi współpracownicy. A i ślub brałam we wrześniu, to nowy stan cywilny również (że tak sobie pozwolę na nutę prywaty). Ale to też nowi podopieczni☺. Dlatego dzisiaj chciałabym zaproponować kilka zabaw typowo logorytmicznych (bądź około - logorytmicznych), które można wykorzystać podczas zapoznania się z nową grupą dzieci. Albo też po prostu podczas codziennego "powitania".

Pociąg z imionami

Pierwsza zabawa z naszej dzisiejszej serii. Zaczynamy od maszynisty (dla podkreślenia tej roli warto na przykład wykorzystać czapkę - ja zazwyczaj używałam kaszkietu). Maszynista chodzi po sali, a pozostali uczestnicy skandują jego imię, mówiąc np. I Jasiek, i Jasiek, i Jasiek z nami jest. Następnie maszynista wybiera osobę - kolejny wagon do swojego pociągu. Pociąg porusza się po sali, a wszystkie dzieci skandują (tak jak poprzednio) imię wybranego przed chwilą "podróżnika - wagonika". Pociąg robi się coraz dłuższy a zabawę kontynuujemy do czasu, aż wszyscy uczestnicy nie znajdą się w pociągu. Przy tym skandowaniu możemy też wykorzystać instrumenty perkusyjne (np. marakasy). I mamy tu zarówno rytmiczne mówienie, jak i rytmiczne poruszanie (całym ciałem, albo instrumentami). Dlatego też taka zabawa wpisuje się w koncepcję logorytmiki. Ja korzystałam z niej często. I sprawdzała się wyśmienicie.

"Zgadnij, kto Cię woła"

Kolejna zabawa na zapoznanie. Tę zabawę powinniśmy zaproponować takiej grupie dzieci, która już troszkę się zna (np. po kilku dniach pobytu w przedszkolu). A polega ona na tym, że chętne dziecko odwraca się tyłem do grupy i próbuje odgadnąć, kto wypowiada jego imię lub słowa powitania, np. Dzień dobry. Świetna zabawa na rozwijanie wrażliwości słuchowej.

"Idzie wąż"

W moich grupach sprawdziła się również piosenka o wężu (dostępna na CD "Kiedy maluchy zmieniają się w zuchy" wyd. KLANZA). A posłuchać jej można na przykład tutaj. Tekst piosenki brzmi tak:

Idzie wąż, idzie wąż, rośnie wciąż, rośnie wciąż,
Kasia węża się nie boi i dlatego za nim stoi
Długi jest ten wąż, długi jest ten wąż
sssssssss....


Jak widzicie, można ją śpiewać, można recytować, można bawić się bez rekwizytów, można z rekwizytami (najlepiej z jakimś dłuuugim wężem:)... Ja polecam osobiście takiego węża:
... z którym to mieliśmy już do czynienia przy zabawach dźwiękonaśladowczych (dla niewtajemniczonych zapraszam →tutaj). Chociaż mój wąż nie jest bardzo długi, to daje radę w mniej licznych grupach. Ale wszyscy (albo prawie wszyscy), którzy mieli możliwość obcowania z maluszkami - takimi "świeżakami" w przedszkolu - na spacerku (najczęściej w okolicach początku roku szkolnego) doskonale wiedzą, że istnieją dłuższe węże - lepiej przystosowane do tego typu zabaw, bo z uchwytami:). Na przykład takie: 
Zdjęcie ze strony pomoceszkolne.pl

Przy okazji - anegdotka. Synek mojej koleżanki zapytany po pierwszym dniu w przedszkolu, co tamże robił odpowiedział: - chodziliśmy z kiełbasą.
Dlatego warto najpierw zapoznać dokładnie dzieci z pomocami dydaktycznymi:)
I jeszcze jedna piosenka (no właśnie - ja znam to jako piosenkę i melodia bardzo wyraźnie wybrzmiewa mi w głowie, ale za nic nie mogę znaleźć źródła... jeszcze. Robię wszystko, by to zrobić i jak już znajdę, to na pewno napiszę, gdzie ją można znaleźć. Tymczasem zamienimy ją w rymowankę):

"Wesołe przedszkolaki"

Dajmy wyraz tej radości, że jesteśmy w przedszkolu (i zaraźmy nią tych jeszcze niepewnych w nowym dla nich środowisku). Do tej zabawy warto wykorzystać jakiś rekwizyt (co by dzieci wiedziały, które imię śpiewamy - lub wymawiamy - na końcu piosenki). Jaki rekwizyt? Dowolny. Może być związany z przedszkolem czy szkołą (np. wielki ołówek, maskotka itp.), ale nie musi. Do tego wszystkiego dodajemy proste ruchy (jak w nawiasach). Podajemy sobie ten rekwizyt po kolei i śpiewamy bądź recytujemy następujący tekst (dbając o to, by wymieniono imię każdego dziecka w grupie): 
Kto to taki? Kto to taki?  (klaszczemy)
To wesołe przedszkolaki (tupiemy)
Ty mnie znasz, ja cię znam (wskazujemy na siebie i na kolegę)
A na imię...(Jasiek) mam. 

No i to by było na dzisiaj na tyle. Życzę Wam przyjemnych początków (i nie tylko) a przede wszystkim radości i satysfakcji z pracy w tym rozpoczynającym się roku szkolnym. 

Komentarze