Mikołajkowy wpis na Mikołajki

Dziś z okazji Mikołajek będzie bardzo "mikołajkowo". Pokażę Wam, jak można wykorzystać ten świąteczny czas do zwiększenia motywacji do ćwiczeń naszych małych pacjentów. Zobaczcie sami (wypróbujcie a przekonacie się). 
Pierwszy sposób stosuję już od kilku lat. Jest to wypisywanie ćwiczonych słów czy nawet wyrażeń na paskach papieru. I skręcanie ich - tak, jak skręca się wstążeczkę (nożyczkami na palcu). A potem te skręcone paski wystarczy przykleić na wcześniej odpowiednio przygotowany talerzyk papierowy. Jak przygotowany? A tak, by tworzył twarz Mikołaja. 
Natomiast nasze paski będą jego brodą. Sposób łatwy, efektowny (i zarazem efektywny). Dziecię wychodzi szczęśliwe z gabinetu nie z zeszytem czy kartkami, a cudnym, własnoręcznie (abo prawie własnoręcznie) wykonanym Mikołajem. 
Wiecie, jakie są zalety takiej pracy? Po pierwsze - nadaje się niemal w każdym przypadku terapii logopedyczniej (bo to my wpisujemy słowa do ćwiczeń na paskach - nieważne, czy utrwalamy S, SZ czy R) a po drugie - dzieci chętniej powtarzają słowa (bo zależy im, żeby Mikołaj miał pokaźną brodę). Proste? Banalnie. Wypróbujcie sami. 

A oto oryginalny pomysł zaczerpnięty z pinterest.com
Nam zabrakło waty na czapce, ale przecież nic straconego. Do świąt się dorobi 😊
Drugi sposób to wykorzystanie kalendarza adwentowego. Niektórzy przygotowują z tej okazji różne zadania do wykonania - my możemy przygotować zestaw słówek (czy wyrażeń) do powtarzania. Zadaniem dziecka jest zatem udoskonalenie wymowy jednego słówka lub wyrażenia dziennie - chociaż tak naprawdę na jeden dzień możemy przeznaczyć dwa lub trzy słówka (to oczywiście zależy od możliwości naszego pacjenta, a zatem - dostosowanie przede wszystkim). W tym przypadku możemy wykorzystać na przykład taki oto kalendarz: 
szablon ze strony nebule.pl
I na każdym pasku (czyli na każdy "dzień" naszego kalendarza) wypisujemy nasze wyrazy (bo piszemy wyrazy, a mówimy słowa😉). 
Powtarzać słówko można przez cały dzień, a na koniec - odciąć je z długiej brody Mikołaja. I być "golarzem" jak powiedział jeden z moich pacjentów ("golibrodą" też można być). 
A gotowe szablony takich kalendarzy możecie odnaleźć na stronie pracowniabajkowo.blogspot.com lub nebule.pl. A to nasze wersje: 
Ten szablon pobraliśmy z pracowniabajkowo.blogspot.com - mieści się na jednym arkuszu kartki A4
A ten szablon pochodzi z nebule.pl i powstaje w wyniku sklejenia dwóch kartek formatu A4
I trzeci sposób - również oparty na idei kalendarza adwentowego. Tym razem jednak nic nie odcinamy, tylko doklejamy. A co doklejamy? Oczywiście brodę - z waty na przykład, przy okazji utrwalania wymowy poszczególnych słówek. 
To nasz kalendarz nieuzupełniony - ale za to w wersji "świetlistej"
Tym razem wyrazy wpisujemy w kółka z numerkami i zaklejamy je watą po utrwaleniu ich wymowy. 
Tu przygotowane słowa dla Pawełka (mowa bezdźwięczna) na pierwszy tydzień adwentu
Przy moim antytalencie plastycznym muszę sobie jakoś radzić😊 Taki szablon możemy sobie pobrać na przykład ze strony http://www.laminifactory.com
A tutaj uzupełniony pierwszy tydzień kalendarza. Zadanie zostało wykonane
I test miękkości brody - chyba zdany
Jak widzicie, pomysły są banalnie proste. I oczywiście można je wykorzystać jako zwykłe kalendarze adwentowe (piszę to, bo a nóż pociechy czytających to rodziców nie mają żadnych wad wymowy😉). Jeśli zaś zdarzy się, że wykorzystacie te inspiracje podczas swoich zajęć, podzielcie się wrażeniami😊. Tymczasem wołam grubym głosem HO! HO! HO! i pędzę szykować kolejne wpisy. 

Komentarze