W każdej chwili płynę w taki rejs... czyli kolejna propozycja logorytmiczna

Będąc na Mazurach ⛵(tak tak, to tam powstawał ten wpis) odczuwa się "marynarski" nastrój. A skoro tak, to dziś ciąg dalszy logorytmicznych pomysłów na zabawy związane z morzem, tudzież jeziorem:)

Pomysł na początek

Jak zacząć (albo zakończyć) takie zajęcia? Na przykład wykorzystując folię malarską - która w takich momentach świetnie sprawdza się zamiast chusty animacyjnej. Na folii mogą pływać statki - nawet w rytm muzyki. A muzyka - jak na morzu - może być łagodna lub burzliwa. Dzieciaki uwielbiają też obserwowanie kropli wody, które wędrują po folii. Jeśli nie mamy nikogo do pomocy, to najlepiej jest podzielić grupę na dwie części - jedna leży na podłodze, a druga delikatnie manipuluje folią, na którą wlewamy około szklanki wody.
A potem? A potem proponuję zabawę ze znaną "przyśpiewką" "Płyną statki z bananami" (piosenkę znajdziecie na przykład tutaj). Na początku warto wykorzystać... kosz i banany (na pewno się nie spodziewaliście:P). Jak w piosence - siedząc z dziećmi w kole przekazujemy sobie kosz z bananami z rąk do rąk. Do tego możemy wypowiadać słowo "podaj". Na sylabę "po" chwytamy kosz (oburącz), który stoi przed nami, a podczas wypowiadania sylaby "daj" - przenosimy kosz i stawiamy przed osobą, siedzącą po naszej lewej bądź prawej stronie (na początku ustalamy, w którą stronę będzie ten kosz wędrował). Podczas tej zabawy słychać zatem rytmiczne "pooo-daaaj, pooo-daaaj" itp. - najpierw wolno, a potem stopniowo coraz szybciej. Jak już dzieci "wpadną" w rytm, możemy dołączyć kolejne słowa z piosenki, czyli: Podaj (1 przeniesienie kosza), podaj (2 przeniesienie kosza), podaj mi proszę (3 przeniesienie kosza) bananów kosz (4 przeniesienie kosza). Takie ćwiczenia rozwijają oczywiście wiele istotnych umiejętności, wypływających z rytmicznego poruszania się (chociażby zintegrowanie ruchów całego ciała, czyli koordynację wzrokowo - słuchowowo - ruchową).
Kiedy do naszej zabawy dołączymy słowa, to przechodzimy do kolejnego etapu - śpiewania (czyli połączenia słów, ruchu i muzyki). Najpierw śpiewamy refren, wykorzystując wyćwiczone umiejętności. Kiedy refren jest opanowany na "level master" 👌 to zaczynamy zabawę ze zwrotką. I tu najczęściej wykorzystuję gesty, które są odzwierciedleniem słów, czyli:
Płyną statki z bananami - ręce wyciągamy przed siebie i udajemy "fale"
w świetle gwiazd - podnosimy ręce do góry, zaciskamy i prostujemy palce
łabu di - dłońmi robimy tzw. "młynek" 
daj daj - dłoń jest zaciśnięta 👍, kciukiem wskazujemy to co jest za naszą głową (2 razy)
łabu di - znowu "młynek"
daj - drugą dłoń kierujemy za siebie 👍
a każdy marynarz śpiewa tak - wskazujemy rękoma na siebie
łabu di - tak jak wyżej - dłońmi robimy tzw. "młynek" 
daj daj - dłoń jest zaciśnięta 👍, kciukiem wskazujemy to co jest za naszą głową (2 razy)
łabu di - znowu "młynek"
daj - drugą dłoń kierujemy za siebie 👍
Ciężko Wam to sobie wyobrazić? To podglądnijcie tutaj.
I w taki właśnie sposób wygląda typowa zabawa logorytmiczna.

A co z muzyką?

Można wykorzystać gotowy podkład muzyczny♪, na przykład taki, bądź pokusić się o własny akompaniament (choćby na gitarze, bądź - jak w moim przypadku - ukulele❤ - chwyty w nawiasie). A zatem... gramy i śpiewamy: 

Płyną statki z bananami w świetle gwiazd (C F C)
łabu di daj daj, łabu di daj (F C G C)
a każdy marynarz śpiewa tak (C F C)
łabu di daj daj, łabu di daj (F C G C)

Podaj, podaj, (C F C)
podaj mi podaj bananów kosz x2 (F C G C)

Taka propozycja może też być wykorzystana jako "wspomnienie" z wakacji (lub "marzenie" o wakacjach)
Miłej zabawy! Ahoj!


Komentarze